niedziela, 21 maja 2017

27

I zamieniam w drobny mak, i upadam konam


mirakel0

Spojrzałam na tak boleśnie ukochaną twarz, tłumiąc łzy szczęścia. Jego silne dłonie próbowały okiełznać moje poplątane przez morskie powietrze włosy. Pocałował mnie delikatnie w czoło, powtarzając kolejne, czułe 'kocham cię'. A ja? Ja w tamtym momencie zrobiłam chyba możliwie najgłupszą rzecz.
Przestałam marzyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz